Jak wiadomo wielu użytkownikom pojazdów napędzanych ropą w celu zmniejszenia zanieczyszczeń lecących z rury wydechowej (począwszy od normy EURO 4), zwłaszcza rakotwórczych cząstek stałych stosuje się urządzenie odfiltrowujące rzeczone cząstki wraz z sadzą. Żeby filtr za szybko się nie zatykał co jakiś czas stosowane jest jego automatyczne oczyszczanie z tych naleciałości za pomocą tzw. wypalania. Proces ten zachodzi prawidłowo tylko podczas jazdy z większą prędkością i przez dłuższy czas (kilkanaście minut po ekspresówce) i powtarza się co ok. 500 km i nie powinno się go przerywać. Niestety wewnątrz filtra powstaje żużel i pozostaje częściowo sadza. W końcu filtr zatyka się i przestaje działać.
Trzeba coś z nim zrobić i tutaj otwierają się cztery możliwości:
Polega tak Właściwie na tym samej procedurze, którą wykonuje auto w celu pozbycia się zanieczyszczeń. Różnica polega na tym, że zaparkowany pojazd po zatankowaniu do pełna pracuje na biegu jałowym z prędkością silnika powyżej 3000 obr/min.aż do wyczerpania się paliwa. Skutkiem ubocznym jest rozrzedzenie oleju silnikowego olejem napędowym i konieczność wymiany tego pierwszego. Ponadto DPF może być na tyle zapchany, że niewiele to da. Cena ok. 250 zł.
Tutaj otrzymamy pakiet 3 w jednym! Mianowicie czyszczenie z nagaru silnika, katalizatora i filtra DPF/FAP z sadzy. Efekt jest osiągalny po podłączeniu specjalnego urządzenia dozującego wodór do układu dolotowego silnika i uruchomieniu go podczas pracy jednostki na biegu jałowym. W wyniku tego zabiegu usuwa się nagar z wtryskiwaczy, zaworów, tłoków i ich pierścieni oraz jak wspomniano sadzę z w/w urządzeń. Cena to min. 250 zł, ale powinno się dodatkowo uzyskać cichszą jazdę, lepsze przyspieszenie i mniejsze zużycie paliwa.
W okolicy Lublina jest dostępna taka usługa w warsztacie Kopycińscy sp. z o.o., m. Barak 46 (przy starej drodze na Warszawę). Jak wszystko pójdzie dobrze, to można uprosić bonus- nakładkę na tablicę rejestracyjną "... i ruszamy z kopyta".
W tym przypadku należy wymontować filtr cząstek stałych, bo w porównaniu do poprzednich metod nie jest to technika do zastosowania "na pojeździe". Na początku mierzone jest ciśnienie przed i za filtrem, następnie przez filtr przepuszcza się pulsacyjnie specjalny płyn czyszczący pod ciśnieniem ok. 6 bar (tzw. metoda hydrodynamiczna). Potem następuje jego osuszenie. Na koniec sprawdza się jeszcze raz różnicę ciśnień- ma być ona wyraźnie większa niż pierwotnie.W ten sposób uzyskuje się 99% usunięcie sadzy i popiołów. klient otrzymuje wydruk oraz gwarancję 12 m-cy na usługę. W przypadku braku możliwości skutecznej regeneracji firma nie pobiera pieniędzy za usługę- tak jest przynajmniej w warsztacie braci BRYKÓW, stara Wieś Trzecia 88 k. Bychawy. Cena usługi to 450-500 zł.
Co ciekawe podobnie da się zregenerować filtr SCR-Ad Blue (redukujący cząstki tlenków azotu).
Niestety, jeżeli ceramiczny wkład filtra (pokryty tlenkami glinu i platyny) jest mechanicznie uszkodzony to wymienione wyżej metody mu nie pomogą i pozostaje tylko:
Na szczęście pojawiły się relatywnie tanie odpowiedniki DPF/FAP. W Lublinie sprzedażą zajmuje się na przykład firma CLIP ul. Żelazna 108. Cena to ok. 1500-2000 zł. W porownaniu z 10 000 zł z początków montażu tych elementów w autach, możliwości poradzenia sobie z zapchanym filtrem cząstek stałych mniejszym kosztem zdecydowanie się polepszyły.
Na nic zda się jednak to wszystko jeśli niesprawny jest silnik. Wystarczy uszkodzona turbina, zepsuty zawór EGR, popsute wtryskiwacze czy nieszczelne tłoki, by zaczynać od nowa pracę z DPF/FAP. Dlatego upewnij się, czy przyczyna nie leży powyżej by nie generować sobie zbędnych wydatków.
Co ciekawe stosowanie w silnikach benzynowych wtrysku bezpośredniego (i konieczność podporządkowania się normie EURO 6), ze względu na pojawienie się cząstek stałych o mniejszej zdecydowanie średnicy niż w Dieslach zaszła konieczność montażu słynnych już filtrów. Tak więc ten artykuł dotyczy też właścicieli rozwiniętych technologicznie aut napędzanych etyliną. A co z hybrydami? te posiadają jednostki spalinowe starszych, niezawodnych i prostych konstrukcji nie spełniających najnowszych norm EURO. Ale w kombinacji z silnikiem elektrycznym średnio są bardzo ekologiczne na papierze...