Wrak Race No. 7. 03-0.4.09.16

W weekend 3-4 września odbyła się kolejna edycja wyścigów wraków w Lublinie.

Zobaczcie naszą relację z tej imprezy.

Dzień pierwszy 3.09.2016

Sobota godz. 10:40 - Losowanie grup do wyścigów.

Ostatnie poprawki przed wyścigiem. Załogi przygotowują swoje auta.

Pan Rafał „Gana” Gański wyczytuje listę uczestników z podziałem na grupy. W sumie w zawodach wzięło udział 68 drużyn, podzielonych na 7 grup (A-G). Każda grupa miała do przejechania 2 x po 10 min. Do następnego etapu przechodzi 50% drużyn, które zrobią jak najwięcej okrążeń.

Grupa Olchowiec Torpeda – Jechali na 3 auta nr: 69, 30 i 57. Był to ich 8 udział w imprezie Wrak Race. Pojazdem nr 57 jechał najmłodszy zawodnik tej edycji. Ma zaledwie 19 lat.

Żadnym z pojazdów nie udało im się stanąć na podium. Ale mimo to w rozmowie z nami zapewnili, że na kolejnej edycji na pewno się pojawią. „ Ne liczy się wygrana, najważniejsze to dobra zabawa…”

Podczas zawodów bardzo chętnie pomagali innym zawodnikom, dlatego sędziowie przyznali im nagrodę Fair Play. Oprócz tego wspomogli tegoroczną zbiórkę artykułów szkolnych dla dzieci z domu dziecka przy ul. Pogodnej w Lublinie.

A tak bawili się na Wrak Race:

Na stoisku Wrak Race można było zakupić różne gadżety. Cały dochód został przekazany na dom dziecka na ul. Pogodnej w Lublinie.

Pogoda dopisała i kibice również spisali się na medal. Niektórzy przyjechali całymi rodzinami. Dzieci oprócz niesamowitej frajdy z wyścigów, mogły spróbować swoich sił na ściance wspinaczkowej oraz pobawić się laserowym paintballem.

Przed każdym z wyścigów zawodnicy byli sprawdzani alkomatem. Bezpieczeństwo przede wszystkim! Alkomat został zasponsorowany przez firmę Alkohit.

Załoga pojazdu nr 45 startowała w wyścigu już po raz 5. Tym razem przygotowali swoje auto w zaledwie godzinę.

Straż pożarna była pomocna przy nawadnianiu toru jazdy. Poza tym w przerwach pierwszego i drugiego dnia imprezy zaprezentowali pokaz pomocy poszkodowanym podczas wypadku drogowego. Pokazali m.in. jak odcinają dach, aby umożliwić poszkodowanym opuszczenie pojazdu.

Swincar Spider – nietypowy pojazd, który wjedzie w każdy teren. Pojazd ten dzięki nietypowemu zawieszeniu, może pokonywać wzniesienia nawet o 70% kącie nachylenia. Jest bardzo stabilny – wywrotka jest praktycznie niemożliwa. Napędzany jest silnikami elektrycznymi 1,5kW, po jednym na każde koło. Czas pracy na jednym ładowaniu to ok. 6 godzin. Podczas przerw w wyścigach organizowane były pokazy pokonywania przeszkód przez Swincar. Można było również przejechać się tym nietypowym pojazdem.

Pierwszy wyścig w dniu 3.08. rozpoczął się o godzinie 12:00. W wyścigu wzięły udział pojazdy z nr: 6, 7, 26, 28, 35, 36, 59, 60, 61, 740. Wyścig trwał 10 min w jedną stronę a późnej odbył się kolejny wyścig tej ekipy z odwrotnym kierunkiem jazdy. Podczas obu wyścigów najwięcej okrążeń bo aż 20 przejechały pojazdy z nr: 7 i 36. Do ćwierćfinału zakwalifikowały się załogi z nr: 7, 26, 36 i 740.

A tak jeździli: